Znajomy na lotnisku Luton k. Londynu zgubił wypcchany portfel pieniędzmi, kartami płatniczymi i dokumentami. Był przekonany, że w życiu tego nie odzyska.
30-letni Waldek podwiózł na lotnisko swojego znajomego. Kiedy pomagał mu wyjmować bagaż, wypadł mu portfel. Zorientował się po kilkunastu minuteach, kiedy miał zapłacić za wyjazd z lotniska.
Migiem wrócił na miejsce postoju. Przeszukał całe otoczenie okolicę ale po porftelu nie było śladu. Miał tam 1000 funtów, 800 euro i 800 złotych. Karty bankomatowe, dowód osobisty, prawo jazdy. Następnego dnia miał lecieć do Polski, by z dziewczyną jechać na narty w Alpy.
Poszedł na policję lotniskową. Wypytywal, być może ktoś się zgłosił. Niestety.
Do mieszkania w Londynie wrócił załamany. Nie wiedział, jak ma jechać do Polski bez dowodu. Poprosił znajomego, by mu podrzucił przez kogoś na lotnisku paszport.
Kiedy rozmawialiśmy o tym z załamaanym Waldkiem zaczęliśmy dywagować o ludzkiej prostocie. No bo skoro są pieniądze, są dokumenty no to wiadomo, czyje to jest. A przywłaszczenie w takich okolicznościach to po prostu kradzież. Zreszta honorowi złodzieje też kiedyś zabierali pieniądze a dokumenty odsyłali.
- Ale jesteśmy naiwni - podsumowaliśmy nasze rozmyślania.
Tymczasem około północy zadzwonił Waldek.
- Mam portfel. Są wszystkie dokumenty i wszystkie pieniadze! - wykrzykiwał
Jak to się stało? Nie mogliśmy w to uwierzyć.
Okazało się, że portfel odnalazała na parkingu polska para. Wzięli dokumenty i zaczęli szukać Waldka w internecie.
Znaleźli informację, że prowadzi firmę. Zadzwonili pod podany numer. Powiedzieli o co chodzi i poprosili numer telefonu do Waldka. Po zweryfikowaniu informacji dostali jego numer komórkowy. Zadzwonili. Waldek odebrał. Był zdumiony i szczęśliwy.
- Nie tylko 10 procent im się należy. Mam przygotowane dla nich naprawdę dobre "znaleźne" - mówił uradowany.
Robert Rewiński - Patriot24.net
2025-06-25 06:24:22
Szczyt NATO w Hadze zajmie się m.in. napiętą sytuacją międzynarodową oraz wydatkami na obronność państw członkowskich. – Jedziemy na szczyt z dumą i podniesioną głową – mówił Andrzej Duda, który w Hadze będzie reprezentować Polskę. Prezydent RP wyraził nadzieję, że spotkanie przejdzie do historii dzięki „kolektywnej decyzji państw członkowskich o podniesieniu minimalnego progu wydatków na obronność”.